Zapala się cudowna lampka
pomysłu
Wyobraźnia przesuwa obrazy
stałe
ruchome
światła wielkiego miasta
niespokojnego w swoim spokoju
i morze rybackiej wioski
na skraju świata
A wszędzie przestrzeń
dobra
i materia unoszona na obłokach kolorów
Starzec przy drodze
przypomina o czasie
w swej drapieżności słodko odczuwanym na plecach
Pora włożyć buty do tańca
mówi
tancerka światła
Wszystko
splata się
w swoim rytmie
niepodległym kontroli
Bezkresne wirowanie, eksplozja doznań
błogo unoszona na ramieniu przewodnika
i twórcy w jednym
Obserwuj, poczuj...
Daj się objąć temu, co twoje
To nie boli.
pomysłu
Wyobraźnia przesuwa obrazy
stałe
ruchome
światła wielkiego miasta
niespokojnego w swoim spokoju
i morze rybackiej wioski
na skraju świata
A wszędzie przestrzeń
dobra
i materia unoszona na obłokach kolorów
Starzec przy drodze
przypomina o czasie
w swej drapieżności słodko odczuwanym na plecach
Pora włożyć buty do tańca
mówi
tancerka światła
Wszystko
splata się
w swoim rytmie
niepodległym kontroli
Bezkresne wirowanie, eksplozja doznań
błogo unoszona na ramieniu przewodnika
i twórcy w jednym
Obserwuj, poczuj...
Daj się objąć temu, co twoje
To nie boli.