Jestem bogactwem
tysiącem możliwości
oczyszczeniem deszczem w marcowy poranek
mgłą rosy na ostudzonej trawie.
Jestem spełnieniem
porywów serca - tych wzniosłych
uśmiechem witającym budzące się słońce
dotykiem kory ukochanego drzewa.
Jestem oczekiwaniem
na to, z czym jestem jednością
i podziękowaniem
za eksplozję doznań boskiej manifestacji.
tysiącem możliwości
oczyszczeniem deszczem w marcowy poranek
mgłą rosy na ostudzonej trawie.
Jestem spełnieniem
porywów serca - tych wzniosłych
uśmiechem witającym budzące się słońce
dotykiem kory ukochanego drzewa.
Jestem oczekiwaniem
na to, z czym jestem jednością
i podziękowaniem
za eksplozję doznań boskiej manifestacji.